Jacek - 8 lat - młodszy brat Anny
Anna - 14 lat - siostra Jacka
Sara, Julia, Agnieszka - szkolne koleżanki Anny
Maja - 10 lat - siostra Juli
Jakub (Kuba) - kolega z klasy Jacka
Mama - 41 lat
Środa po południu
Dźwięk tłuczonego szkła dochodził z salonu. Znowu mój brat coś zniszczył.
Pierś Anny zacisnęła się gdy biegła przez przez mieszkanie - Czy coś mu się stało..
Zobaczyła jak pochylony nad rozbitym wazonem,chciał zbierać jego fragmenty rękami.
- Zostaw to, bo się pokaleczysz !!!
- Ale, to było niechcący…- odskoczył, starając się zasłonić nogami piłkę która leżała za nim.
- Grałeś w piłkę w mieszkaniu ? Zostawiłam cię tylko na 5 minut i obiecałeś że będziesz grzeczny !
- Ale.. ale ja się nudziłem…
- Jak mam to znowu wytłumaczyć mamie że cię nie dopilnowałam…prosze idź do swojego pokoju…
- Przepraszam już nie będę….
Sprzątając szkło Anna rozważała w myślach, jak sie wytłumaczy mamie. Musiała pilnować brata, bo mama pracowała na 1,5 etatu aby ich utrzymać po odejściu taty..
Była wyjątkowo deszczowa jesień, więc nie dało się nawet wyjść z domu. A jej brat Jacek wyjątkowo szybko się nudził i miał zdolność do niezdarnych zachowań. A ona mając 14 lat musiała pilnować brata, uczyć się i jeszcze musiała robić prawie wszystko w domu.
Czasami już nie miała siły i chciało jej się płakać ale nie miała wyboru…
Postanowiła że zaniesie piłkę do piwnicy. Weszła do pokoju Jacka.
- Zabieram piłkę do piwnicy - mówiąc to jej wzrok trafił na łuk i szable..
- i jeszcze to zabieram…nie wiem jaką karę mam wymyśleć i co powie mama…
- Zrobię wszystko co powiesz, tylko nie mów mamie… - powiedział Jacek
Ale ona tylko wzruszyła ramionami i wyszła niosąc piłke, łuk i szable.
Po wyjściu z mieszkania zapukała do do drzwi Sary jej koleżanki z klasy.
- Cześć, muszę zanieść to do piwnicy, pójdziesz ze mną ? Wiesz że sama nie lubię tam chodzić.- Mieszkały w starej blisko 100 letniej kamienicy.
- Pewnie, a co to za rzeczy ?
-To zabawki mojego głupiego brata. Wynosze wszystko czym mógłby coś zniszczyć. Nie mogę go upilnować i nie wiem jak to zrobić aby był w końcu grzeczny, muszę go jakoś ukarać. Wiesz,.wolałabym mieć siostrę taką jak ty.
- Dziękuję siostro ;-) - powiedziała Sara rozglądając się po piwnicy Anny pełnej nieużywanych już nieużywanych rzeczy. W rogu stał częściowo zdemontowany domek dla lalek.
- O pamietasz ile godzin spędziliśmy na składaniu tego domu lalek ? Teraz to wydaje się śmieszne ale to była fajna zabawa - mówiła dalej Sara zbliżając do pocałunku lalki Barbie i Kena. Anna zaczęła się śmiać widząc to.
- Wiem Aniu jak możesz ukarać brata i jak może będzie grzeczniejszy. Niech przez 3 dni po szkole będzie twoją siostrą i bawi się w sukience tym domkiem i twoimi lalkami. To super pomysł, dziewczynki są grzeczniejsze i sama mówiłaś że chciałabyś mieć siostrę.
- No nie wiem co mama na to powie, ale jeśli choć na chwile go to zajmie i będę miała spokój to możemy spróbować. Mam tu gdzieś worek z moim starymi ubraniami.
Anna zajrzała do worka. Każde z ubrań było ładnie złożone i osobno zapakowane w mniejszy woreczek.
- Mieliśmy te ubrania oddać, ale przydadzą się teraz. Ja wezmę cały ten worek z ubraniami oraz pudełko z elementami do domku dla lalek. A ty Sara weź domek. Z trudem zaniosły to wszystko z piwnicy do mieszkania Anny.
Położyły domek dla lalek na podłodze w pokoju Jacka, który patrzył na to ze zdziwioną miną mówiąc- Co to jest ?
- Może najpierw przywitaj się z Sarą !
- Cześć Sara
- Cześć Jacek
- Mówiłeś że zrobisz wszystko abym nie mówiła mamie o zbitym wazonie. Więc Sara podsunęła mi pomysł że przez 3 dni będziesz się zachowywał jak grzeczna dziewczynka i w sukience będziesz się bawił lalkami po południu po szkole.
Jeśli to zrobisz to ja porozmawiam z mamą aby nie była na ciebie zła i nie dała ci gorszej kary.
- Ale… ale chłopaki nie chodzą w sukienkach…ja nie chce…
- Twój wybór albo to, albo sam rozmawiasz z mamą o stłuczonym wazonie.. i powiem jej jeszcze że musiałam pół godziny czyścić kanapę po tym jak wylałeś na nią sok.
- Dobrze zrobię to, ale nie może nikt wiedzieć.
Jak będziesz grzeczny to nikt się nie dowie, obiecuję ci to.
- Zdejmij Jacku bluzę i koszulkę.
Sara wyjęła z woreczka top z koronką na nałożyła i ubrała go na Jacka.
Następnie ubrała Jackowi sukienkę która zapinała się na plecach na zamek i jeden guzik na górze.
- Teraz zdejmij spodnie i majtki, a później ubierz te majtki i rajtuzy - powiedziała Sara
kładąc je na łóżku.
- Ale to są babskie majtki nie chce.
- Pod sukienka i tak nikt nie będzie widział jakie masz majtki, więc ubieraj. Zresztą kara obejmuje to że nie możesz mieć na sobie żadnej chłopięcej rzeczy, zgodziłeś się na to.
Jacem z obrażoną miną ubrał dziewczęce majtki i rajtuzy.
- Bardzo ladnie, szkoda ze ma takie krótkie włosy, ale na razie nic z tym nie zrobimy - powiedziała Sara.
-Zobacz jak fajnie można bawić się domkiem dla lalek. Tu w pudełku są elementy wyposażenia. Możesz je stawiać w pokojach. A tu są lalki Barbie i Ken. Możesz je przebierać w różne ubrania. Gdy jedzą kolacje to ubierasz je elegancko. A gdy mają jechać
na wycieczkę to na sportowo. Zobacz tu jest nawet auto do którego mogą wsiąść - Anna próbowała zainteresować brata aby zaczął się bawić.
- Ale super - Jacek zaczął ustawić meble w domku, chciały mu pomóc gdyż robił to trochę niezdarnie.
- Ja sam, ja sam chcę…zostaw
- Okey, to się tu możesz bawić, a my pójdziemy do mojego pokoju - powiedziała Anna.
Jacek zajęty zabaw nie podniósł nawet głowy i nie zauważył że Sara ustawiła na półce swój telefon włączony na nagrywanie i skierowany na bawiącego lalkami się Jacka.
- Nagram go, to zobaczymy jak długo będzie się grzecznie bawił. Może będziesz miała trochę spokoju.
- Wiesz, jestem czasami taka zmęczona pilnowaniem go. Mama długo pracuje i wszystko na mojej głowie. - skarżyła się Anna.
- Mogę przychodzić po szkole i u ciebie odrabiać lekcje to moze razem łatwiej go dopilnujemy. Może by jeszcze przyszły Julia i Agnieszka. Odrobimy razem lekcje i może być fajne babskie popołudnie.
- Pewnie fajny pomysł, może zaprosimy na jutro dziewczyny.
- Napijesz się czegoś Sara ?
- Pewnie jak masz jakiś sok, może być też woda..
- Zobacze w kuchni co mam
-To ja zobaczę co u Jacka
Sara nie odzywając się weszła do pokoju Jacka.Ten zajęty zabawą nawet jej nie widział
jak ona zatrzymuje nagrywanie, i ustawiła udostępnienie kamery na telefon Anny i wyszła cicho.
- Bawi się grzecznie, udostępniamy ci moją kamerkę. Zobacz na swoim telefonie, możesz
sprawdzać czy u niego wszystko okey.
- Fajny pomysł dzięki…może sobie zobaczymy jakiś film potrzebuje chwile relaksu..
Było już po godzinie 18.00 gdy mama Anny i Jacka wróciła do domu.
- Co tam Aniu, wszystko w porządku ? spytała mama.
- Teraz już tak, Jacek wcześniej rozbił piłką wazon. Za karę ma przez 3 dni po południu
ma chodzić w mojej starej sukience i bawić się domkiem dla lalek. To się sprawdza już ponad 2 godziny grzecznie się bawi i nic nie nabroił.
- Skoro mówisz że to pomaga to niech tak będzie, szkoda tylko wazonu, to był prezent od babci.
- Tak przykro mi, ale zostawiłam go tylko na 5 minut samemu.
- Dobrze, wiem że to nie twoja wina. Jacek zawsze był nadpobudliwy. Zobaczę co u niego.
- Jacek jaki masz fajny domek dla lalek, ładnie wyglądasz sukience.
- Mamo, zobacz jaki Barbie i ken mają samochód jak jadą na wycieczkę.
- Fajny, zaraz będzie kolacja zawołam cię a tym baw się jeszcze grzecznie.
- Tak momo….- i Jacka znów pochłonęła zabawa.
- Sara już poszła ? - zapytała mama gdy wróciła do Ani
-Tak już musiała. Ale jutro znowu przyjdzie i może jeszcze Julia i Agnieszka.
odrobimy razem lekcje i może razem jakoś dopilnujemy Jacka.
- Pewnie mogą przyjść. Jutro może wrócę nawet później, więc nie czekajcie na mnie z kolacją.
Comments
Gratulacje dla nowej autorki
Dobre, krótkie opowiadanie. Interesujące. Pewnie napisałaś je za jednym zamachem. Widaje to kilka drobnych błędów ortograficznych.
QModo is one up on me on this
Nice story that appears obvious to be continued.
I did the google thing as well.
My Polish only got me as far as Wednesday afternoon. I never got that far in my studies, even if they did include a stint at Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, and in six years you forget a lot.
Welcome to this madhouse. Hope you will find yourself at home.
PS
I have chosen to take it as a compliment whenever QModo remarks on my spelling. I see that as a sign he has read the story carefully.
Oh, neat!
For anyone who's curious, this is in Polish, and while I can't read it myself, I think it's really cool we've got another non-English story on the site!
Melanie E.
Google Translate
Google Translate did a reasonable job of translating it to English. It's a cute little story start. I'll be watching out for more.
Hugs
Patricia
Happiness is being all dressed up and HAVING some place to go.
Semper in femineo gerunt
Ich bin eine Mann
An interesting new story
It really doesn't matter the original language, as it's now translated so easily. It seems the boy likes being a girl since the dolls occupied him for hours. Let's see where this story goes.
Miło jest zobaczyć tutaj
Miło jest zobaczyć tutaj opowiadanie po polsku, które rozumiem całkiem dobrze, ponieważ pochodzę z Ukrainy, a nawet tłumaczyłem opowiadania polskiego autora TGPL.Nie zamierzasz kontynuować?